Czy gotowanie może być sztuką? Przecież nic po nim nie zostaje. Można co najwyżej zrobić zdjęcie gotowej potrawy, smaku nijak nie da się zapisać… Ale czy w sztuce na pewno chodzi o powstające „dzieło”? My uważamy, że nie! Naszym zdaniem najważniejsze w sztuce jest samo tworzenie, kreatywność, radość, emocje. A czy możemy to wszystko znaleźć w kuchni? Oczywiście, że tak!

Kreacja

Ilość słów, które kojarzymy zarówno z muzyką, i sztuką w ogóle, jak i z (nomen omen!) sztuką kulinarną jest zaskakująca. Pierwsze słowo klucz to tworzenie. Ile razy zdarzyło Wam się – no właśnie – stworzyć (!) coś z niczego? Wieczór, rodzina głodna, a w lodówce poza światłem jakieś resztki. I nagle – boom! Pomysł na poskładanie elementów sam przychodzi Wam do głowy. A efekt? Najczęściej: „Mmmm, ale dobre! Jak się nazywa ta potrawa?”. A nazwę trzeba dopiero znaleźć, bo tego, co mieliście na talerzu nie ma na żadnym blogu kulinarnym. Jasne, czasem nie wychodzi aż tak świetnie i w najlepszym wypadku danie jest jadalne. Ale to nie umniejsza samemu aktowi tworzenia.

Improwizacja

I tu pojawia się kolejny kluczowy element, który sprawia, że coś ciekawego w ogóle zaczyna się dziać – improwizacja. Na pewno robicie to w kuchni. Nie raz pewnie nieświadomie. Nie mam mąki pszennej, spróbuję z orkiszową. A jakby zamiast natki pietruszki dać kolendrę? Skończyło się mleko, ale może napój roślinny też zadziała? Fajnie jest się odważyć, nie bać się zmieniać, kombinować. Pewnie, że stare, sprawdzone przepisy i receptury są bezpiecznymi pewniakami. Ale może warto czasem zrobić coś odrobinę na przekór – a nóż zasmakuje? A jak nie, to przecież gotowanie jest sztuką ulotną, następnym razem można spróbować jeszcze inaczej.

Interpretacja

Nawet kiedy przygotowujecie posiłki z gotowych przepisów, to zawsze jest Wasza interpretacja. Nie ma dwóch takich samych sosów pomidorowych, sałatek z burakiem i owsianek. Prawdopodobnie jeśli ugotujecie to samo danie 20 razy, to za każdym razem wyjdzie Wam odrobinę inaczej… I to jest piękne! To trochę tak, jak 10 doskonałych pianistów grających tego samego walca Chopina. Nuty te same, a każde wykonanie inne. Można się delektować do woli.

Kompozycja

A czymże jest połączenie różnych smaków i faktur jeśli nie kompozycją? Możliwości są nieograniczone. Przecież jedzenie może być nie tylko słodkie, kwaśne lub ostre. Podobnie komponować, czyli odpowiednio dobierać, można składniki tak, żeby danie stanowiło posiłek zbilansowany pod względem odżywczym. Ilość kombinacji smakowych i niuansów, które możecie stworzyć we własnej kuchni jest ogromna. 

Liczy się jakość

W muzyce i w kuchni panują podobne reguły, jeżeli chodzi o jakość. Możemy karmić rodzinę półproduktami, jedzeniem wysoko przetworzonym i słodzonymi napojami albo w miarę możliwości przygotowywać świeże, zbilansowane posiłki z lokalnych produktów. Dania mogą być bardzo proste, ale równocześnie smaczne i zdrowe, a bardziej wyszukane smaki można znaleźć np. w restauracji. Podobnie jest z muzyką – możemy raczyć nasze pociechy muzycznymi fast foodami, które w negatywny sposób wpływają na rozwój emocjonalny i poznawczy dziecka. Możemy także serwować wartościową, różnorodną muzykę i codzienną porcję rodzinnego muzykowania, które może być bardzo proste, ale dla naszego mózgu znaczy tyle, co świeży odżywczy posiłek dla organizmu. A jak chcecie posłuchać czegoś dobrego opcji jest wiele. Ważne, żeby wybierać z głową, a strzał w 10 to muzyka w naszej aplikacji.

Jakość jest ważna, ale prawdziwą wartość stanowi dopiero wtedy, gdy służy czemuś więcej. W muzyce chodzi nie tylko o poznanie jak największej ilości utworów, stylów, gatunków, albo o techniczną umiejętność doskonałego jej wykonywania. Chodzi o emocje, które możemy dzięki niej przeżyć lub wyrazić. Podobnie gotowanie to nie tylko przygotowywanie posiłków, a jedzenie nie musi służyć jedynie dostarczaniu składników odżywczych. Jedno i drugie może być źródłem emocji, dawać przyjemność, wyzwalać endorfiny. Gotowanie i jedzenie w gronie rodziny czy przyjaciół to nie tylko obowiązek, ale świetna zabawa, a przede wszystkim szansa na wzmacnianie relacji i pobudzanie kreatywności.

Puśćcie więc wodze wyobraźni (i dobrą muzykę) i poczujcie się jak kulinarni artyści. Zaproście do Waszego atelier dzieciaki i wspólnie odkryjcie magię budowania relacji i radość tworzenia!