Blog

Sentymentalne dzieciństwo, czyli kiedyś to było…

Sentymentalne dzieciństwo, czyli kiedyś to było…

Jeśli masz już nowy śpiewnik Głowa, ramiona, kolana, pięty to na pewno udało Ci się zauważyć, że różni się od swoich siedmiu poprzedników. Jest tak za sprawą nowej formuły, ale i niespotykanych dotąd w tej serii kolaży na ilustracjach do poszczególnych utworów. W głowie zaczynają pojawiać się wspomnienia. Ale od początku.

O ilustracji słów kilka

Wszystko zaczęło się właśnie od głowy. Nie byle jakiej, bo należącej do chłopca, któremu latem 1970 roku zrobiono zdjęcie. Fotografia znaleziona przez autorkę ilustracji do śpiewnika w Narodowym Archiwum Cyfrowym od razu trafiła na okładkę i rozkładówkę tytułowej piosenki. Jej nostalgiczny, czarno-biały charakter dał początek całej koncepcji graficznej tego śpiewnika.

Ilustratorka Iwona Stojek, zabiera nas w podróż w czasie. Trafiamy na podwórko, gdzie stał odrapany trzepak - miejsce niewyobrażalnych dziś akrobacji. Innym razem siedzimy przy ognisku, gdzie wesoło trzaska ogień, a przy kolejnym utworze wpatrujemy się w niebo przez otwarte okno, obserwując ćmy zlatujące do nocnej lampki. Jest beztrosko, kolorowo i niezwykle sentymentalnie.

Trzepak, skakanka i klasy - zabawy, które się nie starzeją

Album Głowa, ramiona, kolana, pięty pod kątem muzycznym to prawdziwy koktajl stylów i gatunków, ale to dla naszych słuchaczy oczywiste. Natomiast Śpiewnik na nudę to dla nas innowacyjna formuła odwołująca się do… przeszłości. Dotychczasowe ilustracje zastąpiły wyjątkowe kolaże, a uzupełniają je aż 33 pomysły na zabawy plastyczne, ruchowe i muzyczne. Te, które zapamiętaliśmy z naszych młodzieńczych lat i zupełnie nowe, dopasowane do piosenek.

Jest więc zachęta do gry w klasy, tworzenia zielnika z polnych kwiatów, teatrzyk cieni, ale i rysowanie stacji do piosenki Hop, hop  i wiele, wiele innych. Niejednokrotnie od rodziców, babć i wujków słyszymy magiczne zdanie: Kiedyś to było… Śmiało wychodzimy naprzeciw tym tęsknotom, bo dziś też być może! Coraz częściej mówi się o powrocie do życia w naturze, z dala od zgiełku miast, ale jednocześnie wielu z nas wychowało się na nie tak zielonych, opatrzonych pastelowym sidingiem  lub szarymi ścianami blokowiskach. To dzieciństwo, które wspominamy było wyjątkowe, bo pełne żywych relacji, zabaw na powietrzu (niekoniecznie czystym) i miejsca na nieskrępowaną niczym wyobraźnię. To dzięki nim kamienie, kapsle i patyki były najlepszymi zabawkami, a czysta kartka papieru - wrotami do innej krainy.

Śpiewnik pomelody - żródło inspiracji

Zamiast wracać pamięcią do tamtych zabaw, wprowadzamy je na nowo do naszego repertuaru. Co więcej, w towarzystwie fantastycznej muzyki dziecięcej jeszcze zyskują! Wychodzimy naprzeciw znudzonym przedszkolakom i w panice szukającym pomysłów na rozrywkę rodzicom i gotowe inspiracje dajemy na wyciągnięcie ręki. Prócz krótkich instrukcji, obok każdej aktywności znajduje się lista potrzebnych rzeczy. Są to najczęściej tzw. przydasie lub przedmioty, które z pewnością macie w domu. Ekonomicznie i przyjemnie – czego chcieć więcej?

Nasza ilustratorka przyznaje, że jej ulubiona rozkładówka dotyczy piosenki Jedzie, jedzie pan. Jest to gra, w której dziecko przesuwa paluszkiem po planszy według wskazówek. Iwona wspomina, że w dzieciństwie uwielbiała książeczki do szukania i rysowanie map, które potem stanowiły podstawę do zabaw w terenie. Musicie przyznać, to wciąga! A która ilustracja jest Waszą ulubioną i jakie aktywności z dzieciństwa najchętniej praktykujecie z następnymi pokoleniami? Dajcie nam koniecznie znać!

Głowa, ramiona, kolana, pięty. Śpiewnik na nudę

13 piosenek, 33 zabawy, 1 ŚPIEWNIK NA NUDĘ! Odkryj nowość pomelody, która zapewnia dziecku niezapomniany czas z muzyką i aktywnościami ruchowo-plastycznymi.

Zaloguj się

Menu

Twój koszyk

Nie ma produktów w Twoim koszyku